Sport

  • 10 czerwca 2021
  • wyświetleń: 1545

[FOTO] Puchar Polski MTB XCO - startowali kolarze bielskiej drużyny

Za zawodnikami RK Exclusive Doors MTB Team kolejny start w zawodach Pucharu Polski - tym razem kolarze bielskiej drużyny wystartowali w Wałbrzychu.

Puchar Polski MTB XCO - startowali kolarze bielskiej drużyny · fot. Bartosz Bober


Wyniki
  • 4 Miejsce Młodzik - Hankus Piotr
  • 4 Miejsce Juniorka Młodsza - Tatiana Gromada
  • 20 Miejsce Junior Młodszy - Ksawier Garnek
  • 11 Miejsce Junior Młodszy - Beniamin Dąbrowski
  • 3 Miejsce Juniorka - Kasia Praszczałek
  • 2 Miejsce Junior - Krzysztof Klimek
  • 7 Miejsce Junior - Maksymilian Wiśniowski
  • 4 Miejsce Elita - Aleksandra Podgórska
  • 7 Miejsce Elita - Zuzanna Krzystała
  • 8 Miejsce Elita/ 2 Miejsce U23 - Milena Drelak
  • 3 Miejsce Masters 2 - Bogdan Czarnota
  • 29 Miejsce Elita/ 12 U23 - Piotr Śliwiński
  • 45 Miejsce Elita/ 27 Miejsce U23 - Mateusz Drabik
  • 2 Miejsce Klasyfikacja Drużynowa


Komentarze zawodników

Piotr Hankus, młodzik



Puchar Polski w Wałbrzychu to jedna z najlepszych tras na jakiej miałem okazję startować. Po ostatnich zawodach, udało mi się awansować do 3 rzędu. Po starcie jechałem w okolicach pierwszej 6, mieliśmy do przejechania 3 okrążenia. Na drugiej rundzie skutecznie zaatakowałem i wskoczyłem na 4 miejsce, próbowałem dogonić trzeciego zawodnika ale był bardzo mocny i niestety tym razem kończę tuż za podium. Trasa była bardzo trudna i techniczna, chciałbym żeby wszystkie takie były bo bardzo mi się podobało.


Tatiana Gromada, juniorka młodsza



Po mocnym starcie utrzymywałam się w czołówce, ale pierwsza rywalka zdążyła odjechać już na 1. zjeździe. Starałam się wjechać tam jako jedna z pierwszych, bo wiedziałam, że można tam za kimś utknąć i stracić kontakt z prowadzącymi dziewczynami. Przez większość wyścigu jechałam 2/3/4 ponieważ przez cały czas trwała walka pomiędzy mną a zawodniczką z Warszawy. Na trasie było pełno stromych podjazdów i technicznych zjazdów, więc wyścig był bardzo emocjonujący. Na końcu ostatniego okrążenia niestety popełniłam głupie błędy i dziewczyny odjechały na kilka sekund. Jedną z nich dogoniłam tuż po zjeździe na długi asfalt prowadzący do mety i niestety znowu popełniłam błąd wychodząc za szybko na finish. I tak właśnie kończę na 4 miejscu, przegrywając pudło o 1 sekundę.. Nie mogę powiedzieć jednak, że jestem niezadowolona, bo dużo wyniosłam z tego startu i była to naprawdę mocna walka.


Beniamin Dąbrowski, junior młodszy



Trasa w Wałbrzychu jak co roku jest bardzo zróżnicowana. Trudne, techniczne zjazdy oraz sztywne, długie podjazdy nie wybaczają błędów i preferują wszechstronnych kolarzy. Plan na zawody był taki aby na początku nie przeszarżować i pojechać cały wyścig równym, mocnym tempem. Tak też uczyniłem i stopniowo z rundy na rundę piąłem się coraz i wyżej. Niedzielne zmagania ukończyłem na 11. miejscu w międzynarodowej obstawie. Nie jest to szczyt moich marzeń, jednak jak na moją obecną dyspozycję to wcale nie tak źle.


Ksawier Garnek, junior młodszy



Puchar Polski Wałbrzych. Trasa jak co roku ciężka fizycznie oraz technicznie. Od startu miałem w planach utrzymać się w ścisłej czołówce wyścigu, jechałem z Brajanem. Niestety później złapałem gume. Dojechałem do boksu, szybka wymiana koła i przebijanie się przez dużą ilość zawodników. Udało mi się znacznie odrobić straty lecz na trzecim okrążeniu znowu złapałem gumę i ponownie zmieniałem koło. Pomimo przeszkód technicznych walczyłem do końca i mety dojechałem na 20. pozycji.


Katarzyna Praszczałek, juniorka



Trasa w Wałbrzychu zdecydowanie nie należy do tych najłatwiejszych, co nie zmienia faktu, że lubię się na niej ścigać. Gdy już "wbiję" się na jeden z wielu męczących podjazdów, wiem, że za nim czeka mnie trudny technicznie zjazd. Wydaje mi się, że całkiem dobrze radziłam sobie pośród licznych korzeni i kamieni. Starałam się jak najbardziej odpoczywać podczas zjazdów, zachowując jednocześnie skupienie. Gorzej natomiast czułam się na podjazdach, gdzie brakowało trochę siły żeby utrzymać się za koleżankami. W drugiej połowie wyścigu zaczęłam się rozkręcać i nadrabiać, ale ostatecznie linię mety
przekroczyłam na 3 pozycji ze stratą 16s do drugiej i 53s do trzeciej zawodniczki. Wszystko było więc dosyć blisko, ale muszę jeszcze trochę popracować, żeby na następnych zawodach zająć wyższą lokatę.


Maks Wiśniowski, junior



Trasa w Wałbrzychu jest moją ulubioną - szybkie, techniczne i ciekawe zjazdy przeplatają się ze stromymi i dającymi mocno popalić podjazdami. Ranga zawodów też powoduje, że każdy chce wypaść jak najlepiej. W sobotę wraz z resztą teamu, za wskazówkami trenera, opracowaliśmy szczegółowo wszystkie elementy na rundzie i wybraliśmy najlepsze linie. W niedzielę słonecznie i sucho! Pogoda wymarzona. Przez brak punktów UCI rozstawiony byłem w trzecim rzędzie w międzynarodowej obstawie. Po trochę przespanym starcie wylądowałem w środku stawki, jednak szybko zacząłem nadrabiać. Drugą rundę przejechałem bardzo mocno, doganiając czołówkę, chwilę jadąc na piątej pozycji. Czułem jednak, że nie utrzymam takiego tempa, więc trochę zwolniłem wiedząc ile może kosztować mój organizm gonitwa za czubem. Straciłem jedną pozycję. W połowie wyścigu popełniłem błąd i gleba; wiadomo „noga zmęczona to nie to samo co noga wypoczęta”, wyprzedziło mnie kolejnych dwóch zawodników. Na ostatniej rundzie udało mi się jeszcze spiąć i podskoczyć o jedno oczko. Kończę na dobrej, siódmej pozycji jako trzeci Polak. Pierwsze w życiu punkty UCI wpadły na moje konto, a Team wpada na drugie miejsce podium w drużynówce.


Krzysztof Klimek, junior



Puchar Polski MTB w Wałbrzychu kończę na 2 miejscu. Trasa w Wałbrzychu to zdecydowanie jedna z moich ulubionych jest na niej wiele przeszkód technicznych, zjazdów i podjazdów. Od startu jechałem w czołówce i nadawałem tempo, na następnej rundzie odjechał ode mnie zawodnik z Niemiec, oraz zawodnik z Czech, i dojechał do mnie Filip Brzóska. Razem jechaliśmy przez całą rundę. Na dwóch ostatnich rundach udało mi się dojść dwóch uciekających zawodników z zagranicy i wysunąć się na prowadzenie z niewielką przewagą nad zawodnikiem z Niemiec. Niestety na końcówce wyścigu na jednym ze zjazdów chyba za bardzo się zdekoncentrowałem i wjechałem w korzeń co spowodowało niewielką zmianę toru jazdy przez co przyhaczyłem w drzewo. Zanim się pozbierałem i naprostowałem kierownicę odjechał ode mnie zawodnik z Niemiec. Na metę przyjechałem drugi, gdyby nie gleba to mógłbym walczyć o zwycięstwo. Mimo to cieszę się, że pojechałem dobry wyścig.


Milena Drelak, K/U23



W końcu długo wyczekiwany start na mojej ulubionej trasie w Polsce, czyli Górale na Start w Wałbrzychu. Był to bardzo długi wyścig dla mnie, prawie 1h 40 min ścigania. Pierwsze 4 z 6 okrążeń było super, czułam ogromną frajdę i adrenalinę z jazdy. Za to dwie ostatnie nie były już tak przyjemne. Wjeżdżając na 5 rundę popełniłam błąd, po którym straciłam cala przewagę nad 8. zawodniczką. Nie byłam już w stanie utrzymać Zuzi tempa. Na ostatnie kółko wjechałam sama bez pary w nogach. Ostatecznie 8. miejsce w Elicie kobiet i 2. w u23. Dzięki wszystkim kibicom za wsparcie podczas zmagań! Gratuluje całemu teamowi!


Zuzanna Krzyształa, elita kobiet



Gdy w zeszłym roku “przejechałam” pierwszą zapoznawczą rundę na trasie w Wałbrzychu, pomyślałam sobie, że to chyba nie miejsce dla mnie. Z perspektywy czasu żałuję, że zrobiłam to tak późno. Zawsze słuchałam opowieści o trasach PP od kolegów i koleżanek z drużyny, opowiadają gdzie jest jaki korzeń, kamień gdzie najlepiej jechać - wtedy jeszcze przesiąknięta maratonami, na których nie wiesz co cię czeka za 2 km na trasie nie czułam ich opowieści kompletnie. Startując drugi rok w XC na tych samych trasach, spodobało mi się uczucie deja vu. Wyścig rangi UCI C1, punkty wystarczyły na pierwszy rząd. Do przejechania 6 rund. Start całkiem udany, przez 4 rundy miałam przed sobą Milenę, jechałam na 8 miejscu. Próby złapania jej koła, wyprowadzały mnie z rytmu przez popełniane błędy, wszystko co zyskałam za chwilę straciłam. Musiałam się wyłączyć, kilka rad od Trenera i udało się złapać płynność. Dogoniłam 7 miejsce gdy przestałam je nerwowo gonić. Wyższe miejsca i dziewczyny są poza moim zasięgiem, ale jestem bardzo zadowolona z mojej jazdy i końcowego wyniku.


Aleksandra Podgórska, elita kobiet



W Wałbrzychu bardzo lubię się ścigać. Lubię tę trasę, ale również atmosferę jaka panuje na wyścigu. Zawody przyciągają zawsze wielu kibiców, wiele znajomych twarzy. Zapowiadał się długi wyścig bo do przejechania miałyśmy aż 6 rund. Był to pierwszy wyścig w tym sezonie z tak wysoką temperaturą. Po starcie nie załapałam się z pierwszą grupką, stwierdziłam, że nie będę próbować gonić jej za wszelką cenę. Mam respekt do tej trasy i wiem, że może się to źle skończyć jak przesadzi się z tempem od początku. Dwie rundy do końca zaczęło mi się dużo lepiej jechać. Strata do drugiego oraz trzeciego miejsca nie była jakaś duża. Niestety nie udało mi się już tego odrobić. Wyścig ukończyłam na 4. miejscu. Mimo to jestem zadowolona z wyścigu, bo moje samopoczucie podczas ścigania jest coraz lepsze.


Piotrek Śliwiński, elita/U23



Po miesiącach oczekiwań mogłem nareszcie w pełni optymistycznie podejść do startu za sprawą letniej pogody przez cały tydzień. Trasa w Wałbrzychu mi się podoba i treningi na niej dobrze mnie nastawiły. Po rozgrzewce, którą trzeba było już wykonywać w cieniu, stanąłem z 30 numerem na starcie. Szybka asfaltowa prosta, zakręt 180°, przepychanki i wjazd na ścieżkę. Tym razem przy zwężeniu nie znalazłem się po odpowiedniej stronie drogi i zaczęły się straty czasowe. Na następnych okrążeniach próbowałem nadrabiać na podjazdach, ale nie potrafiłem odnaleźć swojego rytmu i jazda nie układała się najlepiej. Fajnie było znowu poczuć pył w płucach, teraz z niecierpliwością czekam na kolejne wyścigi.

mp / bielsko.info

źródło: Materiały prasowe

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.