- Teren rozciąga się wzdłuż ulicy Przędzalniczej od popularnego "Dworka" aż do działek na których zlokalizowany jest II Urząd Skarbowy przy ulicy Maczka - wyjaśniają radni Maksymilian Pryga, Rafał Ryplewicz, Karol Markowski, Roman Matyja i Szczepan Wojtasik, którzy postanowili przekazać apel bielszczan do magistratu.

- Mieszkańcy od dłuższego czasu bezskutecznie zabiegają o to, aby na opisanym terenie została wykonana odpowiednia kanalizacja zgodnie z obecnymi standardami, wymogami oraz procedurami - dodają radni.

Zdaniem Ratusza znaczna część tego rejonu miasta jest jednak skanalizowana. - Jedynie nieruchomości położone w pasie pomiędzy ul. Żywiecką a torami PKP nie zostały jeszcze włączone do zbiorczego systemu kanalizacyjnego, z uwagi na dotychczasowy brak zainteresowania mieszkańców tego rejonu budową kanalizacji - wyjaśnia wiceprezydent Przemysław Kamiński.

Przedstawiciel władz miasta dodaje, że spółka „Aqua” przeprowadziła analizę techniczno-ekonomiczną takiej inwestycji. Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu oraz położenie istniejącej kanalizacji sanitarnej, najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa systemu kanalizacji ciśnieniowej z przydomowymi pompowniami ścieków.

- W celu podłączenia 16 budynków konieczne będzie wybudowanie około 550 metrów kanału zbiorczego wraz z indywidualnymi pompowniami przy szacowanej wartości inwestycji wynoszącej 640 tysięcy zł - twierdzi wiceprezydent.

By do tego doszło, potrzebne są zgody od wszystkich mieszkańców. - Spółka prześle wspomniane oświadczenia do zainteresowanych mieszkańców odrębnymi pismami. Ostateczna decyzja dotycząca budowy kanalizacji sanitarnej w rejonie ul. Żywieckiej i Przędzalniczej będzie zależna od udzielonych odpowiedzi mieszkańców tego rejonu - podkreślił Kamiński.